Ponad 10,5 mln zł dopłacił w tym roku budżet państwa do ubezpieczeń upraw i zwierząt gospodarskich. Polisy wykupiło jednak tylko 17,5 tys. rolników.
Tymczasem nowa ustawa o obowiązkowych ubezpieczeniach rolniczych nadal pozostaje tylko na papierze. Właściciele gospodarstw nie mogą wykupywać polis, gdyż brakuje jeszcze zgody Komisji Europejskiej na stosowanie nowego prawa w Polsce. Wszystko z powodu ostatniej nowelizacji ustawy. która przede wszystkim obniżyła procent zniszczeń upraw od którego należy się rolnikom odszkodowanie, oraz dała możliwość ubezpieczycielom przez rok oferować polisy z wyłączeniem pewnych ryzyk – takich jak na przykład susza w regionach gdzie zdarza się co roku.
Mimo obowiązku wykupu ubezpieczenia od lipca tego roku rolnicy nie kwapią się by sprawdzić ofertę ubezpieczycieli. Rolnicy obawiają się niskich odszkodowań, kiepskich warunków, a także ich zdaniem niepotrzebnych dodatkowych kosztów związanych z płaceniem składek. Na dodatek kara za nie posiadanie ubezpieczenia jest tak niska, że wielu rolnikom bardziej się opłaca ją zapłacić.
Także towarzystwa ubezpieczeniowe nie są zadowolone z ustawy. Co roku ubezpieczenia upraw i hodowli przynoszą towarzystwom wyłącznie straty. Zwłaszcza, że różne zjawiska niszczące uprawy jak na przykład susza i gradobicie maja miejsce w naszym kraju co roku.
Źródło: Nasz Dziennik
JT